
Jak oszczędzić czas, pieniądze i nerwy z drukarnią online?
Żyjemy w czasach, w których można zamówić sushi o północy, kupić skarpetki z podobizną kota i rozwiązać sudoku w aplikacji z dźwiękami natury.
Więc czemu wciąż chodzić do stacjonarnej drukarni jak w 1998 roku? Jeśli jeszcze się wahasz, czy kliknąć „Zamów” w drukarni internetowej K2 Print – rozsiądź się wygodnie. Oto cztery powody, które przekonają Cię, że papierowy świat też przeszedł na online.
Szybkość działania
W drukarni internetowej zamawiasz o dowolnej porze dnia i nocy. Nie musisz czekać aż pani Jadzia otworzy punkt o 9:00, tylko po to, by powiedzieć Ci, że dziś nie działa gilotyna i „może jutro się uda”. Online? Klik i leci.
Czas realizacji zleceń w drukarniach internetowych to często 24-48 godzin. I to z dostawą pod same drzwi! Bez korków, parkowania „na chwilę” na zakazie i bez nerwów, że zamówienie będzie gotowe „na wczoraj”. Co więcej – proces jest automatyczny. Systemy online są jak dobrze zaprogramowany barista: nie zapomną o Twoim zamówieniu, nie pomylą marginesów i nie wyślą ulotek na temat jogi do zakładu pogrzebowego. Działa? Działa. I to jak!
Większy wybór
Masz do wydrukowania wizytówki, plakaty, a może etykiety na domowy ketchup babci? Drukarnie internetowe oferują dziesiątki, jeśli nie setki produktów i opcji, o których stacjonarna nawet nie słyszała. Do wyboru są różne gramatury papieru, folie, lakierowania, uszlachetnienia, a nawet rzeczy tak egzotyczne jak papier z ziaren kawy. Twoje pomysły nie mają granic, a internetowa drukarnia powie: „Damy radę!”
A jeśli lubisz mieć wszystko pod kontrolą, to w konfiguratorze online możesz zobaczyć podgląd, dobrać kolory, dodać logo i nawet sprawdzić, jak Twoje ulotki będą wyglądać na ekranie, zanim trafią do druku. Luksus? Nie. Standard!
Niższe ceny
Wiesz, co jest fajniejsze od świeżo wydrukowanego katalogu? Świeżo wydrukowany katalog, który kosztował 30% mniej. Drukarnie online mają niższe koszty operacyjne – nie płacą za wynajem lokalu w centrum, za zapas kawy dla pracowników czy za roślinki w doniczkach. Dzięki temu mogą pozwolić sobie na lepsze ceny dla klientów – nawet przy małych nakładach. A im większy nakład, tym bardziej się to opłaca. Przy 10 000 ulotek różnica w cenie może wystarczyć na porządną kolację albo nawet weekendowy wypad.
A co najważniejsze – ceny są jawne, dostępne od ręki i bez „przyjdź, to pogadamy”. Możesz sobie spokojnie przeklikać wszystko w piżamie, z kotem na kolanach i herbatą w ręce. Taniej, szybciej i wygodniej. Czy to nie brzmi jak bajka?
Wygoda, której nie da się przecenić
Zamówienia w drukarni internetowej składasz z kanapy, z pociągu, a nawet z kolejki w urzędzie. Nie potrzebujesz fizycznej obecności, ani specjalnego stroju „na ludzi”. Wystarczy dostęp do internetu i chwila czasu. Cały proces – od przesłania plików po wybór opcji i zapłatę – trwa kilka minut. Nie trzeba drukować, podpisywać, skanować, zanosić i czekać. Wszystko dzieje się w jednym miejscu, często na jednej stronie. Klik, klik, gotowe. A kiedy paczka z drukarni przychodzi pod same drzwi, masz wrażenie, że to Święty Mikołaj przyniósł prezenty w środku tygodnia. A wszystko dlatego, że postawiłeś na drukarnię internetową – technologiczną wersję rycerza na białym koniu. Tylko z tonerem zamiast miecza.